Są książki, których czytanie sprawia niemal fizyczny ból i takie, które zachwycają od pierwszego zdania. Na te pierwsze szkoda czasu. Do tych drugich warto wracać wielokrotnie, bo za każdym razem można w nich odnaleźć coś nowego, świeżego, coś, co porusza do głębi. Do takich właśnie książek należy „Piękny styl. Przewodnik człowieka myślącego po sztuce pisania XXI wieku” Stevena Pinkera.
Steven Pinker jest profesorem Uniwersytetu Harvarda. Wcześniej przez 21 lat był kierownikiem Department of Brain and Cognitive Sciences w Massachusetts Institute of Technology. Jest znanym i cenionym na całym świecie psychologiem, kognitywistą i lingwistą. Jego książki popularyzujące różne dziedziny nauki (m.in.: neurobiologię, psychologię, językoznawstwo, teorię ewolucji czy teorię gier) zyskały miliony czytelników. Ale żeby człowiek nauki zabierał się za książkę o sztuce pisania? To chyba jest gest rozpaczy! Sam autor na tę wątpliwość odpowiada tak: „Moja wiedza na temat języka sprawiła jednak, że podczas lektury tradycyjnych poradników (pisania) doświadczałem coraz silniejszego poczucia dyskomfortu”. Więc postanowił ten dyskomfort wyeliminować, przedstawiając swoją nieszablonową wizję stylu klasycznego w literaturze.
To tylko pozornie książka o pisaniu. Tak naprawdę traktuje o czymś dużo bardziej pierwotnym – o myśleniu. A dopiero w drugiej kolejności o zamienianiu myśli na słowa. Bo piękne myśli potrzebują pięknych słów.
To jednocześnie pochwała świeżości języka i wierności ponadczasowym regułom budowania zdań. I sama treść książki jest właśnie taka. Perfekcyjnie skonstruowane frazy przeplatają się w niej z soczystymi przykładami, czasami tak niezwykłymi, że oszałamiają (np. „Miała 90. lat, chociaż niektóre jej części były dużo młodsze”). Autor pokazuje, w jaki sposób tworzenie tekstu może być fascynującą drogą doskonalenia i dążenia do mistrzostwa.
Z tych powodów każdy, kto myśli, powinien sięgnąć po książkę „Piękny styl”. Chociażby tylko po to, by nie podzielić losu człowieka ze słynnego powiedzenia Peryklesa: „Człowiek, który potrafi myśleć, ale nie wie, jak wyrazić swoje myśli, jest na tym samym poziomie, co ten, który myśleć nie umie”.
Mój egzemplarz „Pięknego stylu” jest już mocno sczytany. Teraz czas na ciebie.