Przywództwo charyzmatyczne albo siła kompetencji

Przywództwo kojarzy nam się z wygrywaniem. Liderzy to ci, którzy potrafią mobilizować ludzi do odnoszenia zwycięstw. Wielkich przywódców podziwiamy za wspaniałe sukcesy, które osiągają pomimo okoliczności, a często wbrew nim. Proszę pozwolić, że opowiem o jednym z nich.

10 maja 1940 roku III Rzesza Niemiecka rozpoczyna inwazję na Belgię, Holandię, Luksemburg i Francję. Po niespełna sześciu tygodniach walk, 14 czerwca Niemcy wkraczają do Paryża, a osiem dni później, 22 czerwca 1940 roku Francja kapituluje. Na polu bitwy pozostaje osamotniona Wielka Brytania. Jej sytuacja staje się krytyczna. Hitler zdaje sobie sprawę ze słabości Zjednoczonego Królestwa. Chce ją wykorzystać i szybko zakończyć wojnę na Zachodzie. Wydaje rozkaz rozpoczęcia planu „Lew morski” – inwazji na Wyspy Brytyjskie. Desant sił lądowych Wehrmachtu ma poprzedzić największa operacja powietrzna w historii wojen. W jej wyniku potencjał wojenny Brytyjczyków ma zostać zniwelowany do minimum, a morale ludności cywilnej i wojska zastraszonych dywanowymi nalotami – złamane. Luftwaffe wysłała do walki 3 floty powietrzne, w sumie 2.700 samolotów. Naprzeciwko staje tylko 640 maszyn RAF. Niemcy mają ponad czterokrotną przewagę w powietrzu. Los Wielkiej Brytanii wydaje się przesądzony…

I wtedy pojawia się ktoś, kto mimo przygniatającej przewagi wroga i szczupłych sił własnych, wbrew obiektywnym faktom i podpowiedziom wojskowych i polityków, postanawia zmienić nieubłagany bieg historii. Jak Leonidas pod Termopilami, zastępuje drogę wrogowi i staje do beznadziejnej wydawałoby się walki. I co więcej, tchnie wiarę w sens tych zmagań w całe brytyjskie społeczeństwo. Tym kimś był Winston Churchill.

Winston Churchill jest dzisiaj powszechnie uważany za jednego z największych przywódców politycznych XX wieku. Ale w maju 1940 nic nie wskazywało na to, że tak się może stać. Było wprost przeciwnie. Dość powszechnie uważano go za polityka nieudolnego. Pamiętano mu, że to jego fatalne decyzje w trakcie I Wojny Światowej doprowadziły do jednej z największych klęsk w historii brytyjskiego oręża – w bitwie pod Gallipoli. Poza tym Churchill nie miał ujmującego wyglądu. Był niski, tęgi i mocno się garbił. Nie skończył żadnej prestiżowej szkoły. Do końca życia nie potrafił prawidłowo wymawiać głoski „s” i wyraźnie się jąkał. W dzieciństwie uważano go nawet za niedorozwiniętego umysłowo. Jednym słowem, brakowało mu wszystkiego, co dziś uchodzi za warunek bycia przywódcą.

Jak to się stało, że ten nieco pogardzany i wyśmiewany polityk z piętnem klęski, stał się niekwestionowanym przywódcą Brytyjczyków i symbolem zwycięstwa Aliantów nad Hitlerem?

Odpowiedzią jest charyzma

Zanim odpowiem na to pytanie, chciałbym przez chwilę zatrzymać się na definicji charyzmy i przywództwa charyzmatycznego. Wokół obu pojęć narosło wiele mitów.

Charyzmat w pierwotnym znaczeniu był darem Ducha Świętego, który według św. Pawła daje nadprzyrodzoną moc czynienia cudów, mądrość słowa, umiejętność nauczania i prorokowania. Charyzmatycy byli więc – jak herosi z pogańskich mitów – obdarzeni półboską mocą. Współczesne pojęcie charyzmy wprowadził do naszego języka Max Weber. Według niego człowiek charyzmatyczny jest obdarzony „nadprzyrodzonymi, nadludzkimi lub przynajmniej rzeczywiście niezwykłymi cechami”. W tym ujęciu przywództwo charyzmatyczne jest więc emanacją siły wewnętrznej lidera. To zdolność wpływania na innych ludzi, która bazuje na trzech komponentach, które Arystoteles 2500 lat temu nazwał logos, etos i patos. Potęga przywództwa charyzmatycznego tkwi  w indywidualnych kompetencjach przywódców, takich jak postępowania zgodnie z głoszonymi wartościami, doskonałych umiejętnościach komunikacyjnych i retorycznych, wysokiej inteligencji emocjonalnej oraz pasji w działaniu. W tym ujęciu charyzma przywódców wyrasta wprost z wartości i odwołuje się głównie do uczuć i emocji.

12 taktyk charyzmatycznego przywództwa

Badacze od wielu lat zajmują się charyzmatycznym przywództwem. Szukają tego, co decyduje, że jednych przywódców postrzegamy jako charyzmatycznych, a innych nie. Badania Johna Antonakisa, Mariki Fenley i Sue Liechti z Harvard Business School udowodniły, że siła charyzmy największych przywódców świata tkwi w ich języku. Wyodrębnili oni 12 narzędzi językowych, które nazwali taktykami charyzmatycznego przywództwa (Charismatic Leadership Tactics – CLT). Odkryli, że liderzy uważani za charyzmatycznych, posługują się na co dzień tymi taktykami przeszło dwukrotnie częściej niż pozostali. Przywództwo charyzmatyczne wymaga więc inspiracyjnego języka! Z takiego języka słynęli naprawdę wielcy liderzy: Cezar, Abraham Lincoln, Winston Churchill, John F. Kennedy, Martin Luther King czy Ghandi. Wszyscy oni operowali obrazami i metaforami, które oddziałują bezpośrednio na wyobraźnię słuchaczy i w ten sposób docierają do najgłębszych pokładów motywacji ludzi. W tym należy upatrywać ich niezwykłej skuteczności.

Przyjrzyjmy się bliżej 12 taktykom charyzmatycznego przywództwa.

12 taktyk inspirującego przywództwa:

  1. metafory,
  2. porównania,
  3. analogie,
  4. historie z życia,
  5. anegdoty,
  6. kontrasty,
  7. pytania retoryczne,
  8. trzypunktowe listy,
  9. wyrażanie przekonań moralnych,
  10. odzwierciedlanie i nazywanie nastrojów rozmówców,
  11. wyznaczanie ambitnych celów,
  12. wyrażanie pewności, że te ambitne cele da się osiągnąć.

Metafory, porównania i analogie. Czym jest metafora? W skrócie (dla ułatwienia mówiąc o metaforze, będę miał na myśli także porównania i analogie) można powiedzieć, że to wyrażenie, w którym orzekamy o pewnych cechach jednego przedmiotu na zasadzie jego podobieństwa do innego przedmiotu. Najczęściej wykorzystywanymi w przywództwie metaforami są metafory sportowe (Będziemy biec, aż do mety. Damy z siebie wszystko. Nie spoczniemy, aż nie zwyciężymy!) i militarne (Nie damy się rozjechać czołgami konkurencji. Mamy wystarczająco dużo broni, aby zwyciężyć na tym trudnym rynku.).

Opowieści i anegdoty. Opowiadanie historii jest najbardziej naturalnym sposobem komunikacji. Przed wynalezieniem pisma ok. 6.000 lat temu, tą metodą przekazywano najważniejsze dla danej wspólnoty wartości, mity i informacje. Potem opowiadanie historii stało się podwaliną literatury, poczynając od tych najważniejszych tekstów, jak choćby Biblii czy Iliady, a na bajkach dla dzieci kończąc. Siłą opowieści, a do nich można zaliczyć także anegdoty, jest to, że omijają „świadomy umysł” i oddziałują bezpośrednio na naszą podświadomość. Dobrze skonstruowana opowieść czy ciekawa anegdota jest w stanie silnie pobudzić naszą wyobraźnię i przenieść ważne informacje. Dobra opowieść motywuje.

Kontrast. To jedna z najstarszych technik perswazyjnych. Zestawienie ze sobą dwóch odmiennych rzeczy, obrazów czy koncepcji, mocno uwypukla różnice między nimi. Produkt o niskiej cenie w zestawieniu z drogim wydaje się nam jeszcze tańszy niż w rzeczywistości, a wielka butelka jakiegoś produktu postawiona obok malutkiej urasta w naszej percepcji do roli giganta. Jeśli świadomie i celowo zbudujemy wypowiedź z dwóch przeciwstawnych twierdzeń, możemy dosłownie zawładnąć umysłami ludzi (Nie chodzi o to, abyś był lepszy od kogokolwiek, ale abyś jutro był lepszy, niż byłeś wczoraj – Jon Gordon).

Pytania retoryczne nadają wypowiedziom liderów dynamiki i pobudzają zaangażowanie ludzi. Według definicji to pytanie zadane nie dla uzyskania odpowiedzi, lecz w celu skłonienia odbiorcy do przemyśleń na określony temat, podkreślenia wagi problemu; ewentualnie pytanie, na które odpowiedź jest oczywista. Najlepiej działają takie pytania retoryczne, które wyprzedzają tok myślenia słuchaczy. Jest to ważne zwłaszcza wtedy, kiedy w głowach naszych ludzi mogą pojawić się zastrzeżenia czy wątpliwości w stosunku do tego, co mówimy (Pewnie zastanawiacie się, jaka przyszłość nas czeka? Już odpowiadam: słoneczna!).

Trzypunktowe listy (tricolony). Nie wiem, jak to działa, ale działa skutecznie. Trójka od wieków uważana była za cyfrę magiczną. W języku charyzmatycznym także pokazuje swoją moc. Tricolony to zdania zbudowane z trzech równej długości części (Mów szczerze, mów zwięźle, mów na siedząco – rada F. D. Roosevelta dla mówców).

Wyrażanie przekonań moralnych. To bardzo ważny element przywództwa charyzmatycznego. Ludzie kochają tych liderów, którzy mają mocny kręgosłup moralny, którzy w swoich działaniach trzymają się głoszonych przez siebie zasad. Nie bój się mówić o tym, w co wierzysz. Wprost przeciwnie – mów o tym często i dawaj dowody, że żyjesz w zgodzie ze swoimi przekonaniami. Nic tak nie działa na ludzi, jak prawda bijąca z twoich słów i życia. Pamiętaj o żelaznej zasadzie charyzmatycznego przywództwa i przywództwa w ogóle: prawdziwy przywództwa mówi, co myśli, i robi, co mówi.

Odzwierciedlanie, albo inaczej nazywanie nastrojów grupy to silne narzędzie oddziaływania na innych. Ludzie idą za tymi, którzy reprezentują ich aspiracje i emocje. Stań się wyrazicielem pragnień swoich ludzi, a potem pokaż im drogę, do ich zaspokojenia. Pamiętaj, że w głowie każdego z nas mieszkają dwa wilki: czarny wilk negatywizmu i biały wilk pozytywnego myślenia. Wiesz, który wilk jest silniejszy? Ten, którego karmisz! Twoją rolą jako przywódcy jest karmić białe wilki wiary twoich ludzi.

Wyznaczanie ambitnych celów i wyrażanie pewności, że te ambitne cele da się osiągnąć. Celem skutecznego przywództwa jest osiąganie wielkich celów. Ambitne cele inspirują nasz umysł. Pod wpływem wielkich celów nasz umysł wytwarza adrenalinę, która pobudza do działania. A konkretne działania pozwalają osiągać cele. Taka jest logiczna pętla sukcesu. Jedno jest pewne: ludzie nie pójdą za kimś, kto nie wie, dokąd idzie. Za to z entuzjazmem ruszą za tym, który jest pewien celu!

Wyzwanie teraźniejszości

Kiedyś ludziom wystarczały konie zamiast samochodów, liczydła zamiast komputerów i manufaktury zamiast nowoczesnych fabryk. Przez tysiące lat doskonale spełniały swoją rolę, ale dzisiaj już nie wystarczają. Podobnie jest z przywództwem. Jeszcze 10 czy 15 lat temu doskonale sprawdzały się w praktyce zarządzania tradycyjne narzędzia kierowania ludźmi (kij i marchewka). Z powodzeniem wystarczały, aby zapewnić firmom rozwój i realizację ambitnych celów. Ale dzisiaj wyczerpały już swoją moc. Tak jak nikt nie tłucze się na drugi koniec Polski końskim zaprzęgiem, tak przestarzałe metody przewodzenia nie są zdolne mobilizować ludzi do innowacji i osiągania ponadstandardowych wyników. Do tego trzeba nowoczesnych i twórczych rozwiązań, pozwalających sięgać głęboko do wnętrza ludzkiej motywacji, do wartości, do osobistej misji i sensu życia. Przywództwo charyzmatyczne odpowiada na to zapotrzebowanie nowoczesności i skuteczności. Jest jak superszybki pociąg Pendolino w wyścigu z lokomotywą parową.

Przywództwo charyzmatyczne jest wyzwaniem teraźniejszości. Jeśli chcemy być jak Apple, jeśli nie chcemy skończyć jak Kodak czy Nokia, potrzebujemy charyzmatycznego przywództwa w naszych organizacjach. Przywództwo charyzmatyczne jest cudownym narzędziem. To tak, jakbyśmy w jednej firmie naraz zatrudnili Churchilla, Jobsa i Owsiaka. Jakbyśmy wąskie i dziurawe drogi zamienili na szerokie i równe jak stół autostrady, a liczydła na komputery. Bo przywództwo charyzmatyczne to nie tylko źródło znakomitych wyników dla firm, ale przede wszystkim niezwykłe doświadczenie naszych pracowników. Wdrożenie przywództwa charyzmatycznego do organizacji nie wymaga żadnych zmian w strukturach czy procesach wewnętrznych. Nie potrzebne są żadne zmiany systemowe. Jedynym wysiłkiem jest przygotowanie liderów do skutecznego stosowania 12 taktyk charyzmatycznego przywództwa. Bo przywództwo charyzmatyczne nie kieruje się zewnętrznymi atrybutami władzy. Jest wynikiem tylko i wyłącznie indywidualnych, osobistych kompetencji przywódcy i zależy wyłącznie od lidera!!!

Dzisiaj to nie technologia, ale ludzie kreują przewagę konkurencyjną firm. Jakość przywództwa staje się więc kluczowym czynnikiem budującym przewagę konkurencyjna firm na rynku. Wybór należy do nas. Możemy przewodzić tak jak dotychczas i dostawać to, co do tej pory. Albo możemy sięgnąć po przywództwo charyzmatyczne, by zdobyć to, co pozornie jest poza naszym zasięgiem. Żadna procedura nie jest w stanie zagrzać ludzi do działania i osiągania wielkich celów. Przywództwo charyzmatyczne ma taką moc. Jeśli ktoś nie wierzy, niech wsłucha się w słowa Steve’a Jobsa, wypowiedziane w 2005 roku na Uniwersytecie Stanforda, podczas słynnego wystąpienia dla absolwentów kursu MBA.

„Nie wpadajcie w pułapkę dogmatów, żyjąc poglądami innych ludzi.
Nie pozwólcie, żeby hałas cudzych opinii zagłuszył wasz własny wewnętrzny głos. I najważniejsze – miejcie odwagę kierować się sercem i intuicją”.

To tylko słowa. Ale jaka w nich moc! Podobna moc słów odmieniła w maju i czerwcu 1940 roku losy wojny Wielkiej Brytanii z Niemcami. Jedno przemówienie Churchilla wygłoszone 13 maja w Izbie Gmin, zmieniło nastawienie Brytyjczyków. Już nie chcieli separatystycznego pokoju, ale wojny aż do zwycięstwa. Wypowiedziane przez Winstona Churchilla frazy, stały się jednymi z najchętniej cytowanych słów w historii naszej cywilizacji. I do dzisiaj zagrzewają do walki. Na szczęście głównie menedżerów zwycięskich firm.

Artykuł ukazał się miesięczniku „Personel i Zarządzanie”, nr 9(294)/2014, s. 30-33.