
Jeśli w natłoku pracy zdarza ci się pomyśleć: „Jest tak źle, że już gorzej być nie może”, namawiam cię do spojrzenia na to z pespektywy, którą stosujemy w Kontekst HR International Group, czyli: „nie jest źle, a może być jeszcze lepiej”.
To podejście jest nie tylko kwestią nastawienia, choć to również jest bardzo istotne, ale kwestią stosowania metody, która pozwala na wprowadzanie pozytywnych zmian i ciągłych usprawnień metodą małych kroków.
Kaizen, bo o nim mowa, to filozofia, którą można zastosować w każdym miejscu w organizacji, wszędzie tam, gdzie tworzymy nasze produkty i usługi. Kaizen zakłada bowiem, że wszystkie nasze działania są ukierunkowane na dostarczenie klientowi satysfakcjonującego i wciąż ulepszanego produktu.
Jeśli kaizen kojarzy wam się z Japonią, a Japonia z Toyotą, to jest to skojarzenie jak najbardziej prawidłowe. Koncepcja kaizen sięga swoimi korzeniami lat 50. dwudziestego wieku i odbudowy gospodarki po wojnie. Inspiracją była wizyta przedstawicieli Toyoty w USA, zaś ta inspiracja została wdrożona w Toyocie tak skutecznie, że do dziś jest jednym z fundamentów działania tej organizacji. Dążenie do ciągłych usprawnień to droga do doskonałości Toyoty.
Kaizen w dosłownym tłumaczeniu to dobra zmiana lub ciągłe ulepszanie. Jakie są jego założenia?
- Każdy problem stwarza nowe możliwości.
- Pomysły należy czerpać od każdego.
- Dalsze ulepszanie zawsze jest możliwe.
- Pięciokrotnie zadawaj pytanie: „Dlaczego?”.
- Odrzucaj odgórnie ustalony stan rzeczy.
- Pomyłki staraj się rozwiązywać na bieżąco.
- Zamiast pieniędzy wykorzystuj doświadczenie.
- Rozważaj rozwiązania, które są możliwe do wdrożenia.
- Unikaj stwierdzenia, że coś jest niemożliwe.
- Wybieraj rozwiązania proste, nie zwlekając w oczekiwaniu na idealne.
W Kontekst HR International Group również czerpiemy inspirację z metodologii kaizen.
Tekst zainspirowany artykułem Wojciecha Woźniaka pt. „W jaki sposób kaizen może pomóc w rozwoju firmy”.