Żeby niedziela była zazdrosna

Pewnego poniedziałkowego ranka zadzwoniła do mnie Ela, dyrektor zakupów dużej polskiej firmy. Trochę porozmawialiśmy o pracy i planach urlopowych, aż nagle Ela powiedziała coś, co wywarło na mnie piorunujące wrażenie: „Życzę ci takiego poniedziałku, żeby niedziela była zazdrosna”.

Te fantastyczne życzenia od razu wywołały uśmiech na mojej twarzy. Pomyślałem, że tak naprawdę każdy dzień naszego życia zawsze jest tak dobry, jak nasze nastawienie do niego. Nie ma znaczenia, czy to jest poniedziałek, czy niedziela. Jeśli boimy się jakiegoś dnia, a na samą myśl o nim czujemy ściskanie w dołku, taki dzień nie może być dobry. Nasz mózg uruchamia jak na rozkaz produkcję kortyzolu, hormonu stresu, a ten wywołuje w naszym fizycznym świecie mnóstwo spustoszeń. Taki kortyzolowy dzień trudno wypełnić uśmiechem i radością.

Co robić, żeby nasz każdy dzień był tak dobry, że niedziela będzie zazdrosna? Sekretem jest nastawienie. Chodzi o to, aby spojrzeć na dzień z właściwej perspektywy i we właściwy sposób. Jeśli skoncentrujemy myślenie na złych rzeczach, otrzymamy w darze zły dzień, jeśli skupimy się na dobrych stronach, zrobimy sobie wspaniały prezent.

Jak to działa? Pokażę na przykładzie. Przeczytaj najpierw ten tekst poniżej.

Przed tobą ważny dzień. Niestety, twój budzik zepsuł się i nie zadzwonił! Obudziłeś się zdecydowanie za późno. W dodatku ekspres do kawy odmówił posłuszeństwa, a w tubce zabrakło pasty do zębów. Kiedy wybiegasz zdenerwowany z domu, zahaczasz guzikiem płaszcza o framugę drzwi. Guzik odpada. Jesteś wściekły!!!

Odczekaj 3-4 sekundy, a następnie przeczytaj drugi tekst o tym samym poranku.

Przed tobą ważny dzień. Na szczęście twój budzik zepsuł się i ofiarował ci kilka miłych chwil w ciepłym łóżku. Kiedy okazuje się, że ekspres do kawy nie działa, uświadamiasz sobie, że tak naprawdę nie lubisz kawy, a pijesz ją tylko z przyzwyczajenia. Z radością sięgasz po szklankę ciepłej herbaty. Kiedy zauważyłeś, że w tubce zabrakło pasty do zębów i postanowiłeś poszukać nowej, w szufladzie znajdujesz zagubiony banknot 100-złotowy, dawno już spisany na straty. I jeszcze jedno: urwany guzik od płaszcza jest początkiem ważnej zmiany w twoim życiu! Jeszcze nie wiesz, że w środę w punkcie krawieckim spotkasz miłość swojego życia. A dziś? Dziś czujesz się wspaniale!

I co? Teraz już rozumiesz, na czym to polega? Fakty pozostają niezmienne, a mimo to wszystko wygląda zupełnie inaczej. Drugi wariant ważnego dnia jest wersją skoncentrowaną na dobrych stronach.

Dlaczego o tym piszę w wakacje? Bo to doskonały czas, żeby wypróbować nowy, pozytywny sposób myślenia. Im prędzej, tym lepiej! Ty sam możesz sprawić, że każdy twój dzień będzie tak dobry, że niedziela będzie zazdrosna.