Ta historia wydarzyła się jakiś czas temu w jednym z zakładów włókienniczych. By podźwignąć fabrykę z upadku, zatrudniono nowego dyrektora finansowego. Ten przeanalizował księgi, odwiedził każdy zakątek fabryki, przyjrzał się pracy wielu osób szukając sposobu na dalsze utrzymanie zakładu na rynku.
Pewnego dnia dyrektor podzielił się pewną refleksją: „Mamy na terenie zakładu dział utrzymania ruchu. Panowie się starają, naprawiają maszyny, zostają po godzinach – im bardziej się psują maszyny, tym większa jest konieczność, by zostawali po godzinach. I firma im za to dodatkowo płaci. Tylko wychodzi na to, że ci panowie otrzymują więcej, gdy maszyny nie pracują. Można wręcz powiedzieć, że firma płaci za to, że maszyny nie działają, a przecież gdy nie pracują, nie mamy co sprzedawać i ponosimy stratę. To jest postawione na głowie!”. Nowy dyrektor finansowy postanowił zmienić funkcjonującą w firmie od wieków zasadę: utrzymanie ruchu zaczęło być wynagradzane za utrzymywanie maszyn w takim stanie, by produkcja mogła iść non-stop. Oczywiście nie odbyło się to od razu, wymagało czasu i determinacji. Wymagało też przyjrzenia się zasobom jakie mamy i zmiany kierunku myślenia.
Często tkwiąc w jakiejś sytuacji, przyzwyczajamy się, że „zawsze tak było” i nie ma co zmieniać. Ba! Nawet nie widzimy obszarów do zmiany, nieskutecznych nawyków, schematów myślenia i działania. Dobrze jest jednak zastanowić się, bo może któryś schemat już nie pasuje do nowej rzeczywistości, warto odwrócić odwieczny porządek i stworzyć coś nowego, równie funkcjonalnego, lecz bardziej sprawdzającego się w teraźniejszości.
Zmianę kierunku myślenia możemy zastosować w wielu dziedzinach – również w sprzedaży. Możliwe, że powinniśmy przestać koncentrować się na tych, których znamy, a więcej energii i pomysłowości poświecić na takie zainteresowanie klientów naszą ofertą, by chcieli nas poznać. Wszak Dale Carnegie powiedział: „Sukces w sprzedaży nie zależy od tych, których ty znasz. Ważne jest, kto chce poznać ciebie”.
O konieczności weryfikacji kierunku myślenia ma nam przypominać październikowa tapeta.
Pobierz tapety w zależności od twojego rozmiaru ekranu
800×600 (lub wersja 2, bez kalendarza)
1024×768 (lub wersja 2, bez kalendarza)
1280×800 (lub wersja 2, bezkalendarza)
1280×1024 (lub wersja 2, bez kalendarza)
1440×900 (lub wersja 2, bez kalendarza)
W zależności od systemu, z jakiego korzystacie, instrukcje do zmiany tapety na pulpit znajdziecie pod następującymi linkami:Windows XP,Windows Vista,Windows 7, Mac OSX.