Strategia Disney’a

Strategia Disneya w biznesie czy to nie jakaś pomyłka? A może chodzi o bal karnawałowy dla dzieci pracowników, pomysł na wieczór integracyjny bądź kampanię promującą pozytywne postawy poprzez odwołanie się do bajkowych bohaterów? Żadna z przytoczonych odpowiedzi nie jest właściwa! Czym jest zatem strategia Disney’a? I jak wykorzystać ją w biznesie?

Disney kojarzy nam się miło – z bajkowym dzieciństwem, z kreskówkami, parkami zabaw i filmami fabularnymi, które oglądaliśmy z wielką przyjemnością. Nie każdy wie, że Disney tworząc swoje imperium korzystał z pewnej techniki (dziś na jego cześć nazwanej „strategią Disney’a”). Jak tworzył swoje dzieła? Jak wpadał na genialne pomysły? Jak skutecznie realizował to, co wymyślił?

Po pierwsze – MARZYCIEL

Pierwszym krokiem, który robił Disney analizując pomysł lub rozwiązując problem, było… oddanie się marzeniom. Marząc zadawał sobie pytania: Czego chcę? Co mogłoby mnie (innych) uszczęśliwić? Jak chcę, by wyglądała rzeczywistość za lat kilka? Czego mi dziś brakuje, by życie było piękne? Jak może wyglądać idealne rozwiązanie mojego problemu? Tu nie poddawał się żadnym ograniczeniom – finansowym, ludzkim lub technologicznym. Wszystko można zmienić, można wykreować przyszłość poprzez marzenia.

Po drugie – REALISTA

Następnie Disney zamieniał się w twardego realistę. Zadawał sobie pytania: Ile czasu zajmie mi realizacja mojego marzenia? Co i kto jest mi potrzebny, by je spełnić? Kto mi może pomóc i z jakich zasobów mogę skorzystać? Jakie są trzy pierwsze kroki prowadzące mnie do celu? Szukał wszelkich informacji urealniających marzenie.

Po trzecie – KRYTYK

A potem Disney wcielał się w rolę krytyka. Odpowiadał sobie na pytania: Czego mi jeszcze brakuje? Jakie są zagrożenia? Co, kto jest przeszkodą? Co może mnie powstrzymać od realizacji marzenia? Słowem: dopatrywał się „dziury w całym”.

Po czwarte – MARZYCIEL…

Kolejny krok był powrotem do etapu pierwszego. Tu marząc Disney zastanawiał się, jak pokonać zagrożenia swojego marzenia – jak je zmodyfikować, jakie kroki podjąć, by je zminimalizować lub ominąć.

Po piąte…

Cykl zmiany myślenia z MARZYCIELA na REALISTĘ, a następnie KRYTYKA Disney powtarzał do skutku, aż dopracował swój pomysł, by nie było w nim zagrożeń.

Jestem przekonana, że tę technikę można wykorzystać w każdej dziedzinie życia – w życiu osobistym, w fabryce na produkcji, w biurze lub w pracy działu HR. Może być zastosowana w pracy zespołowej (np. w trakcie zebrań), ale można z niej również skorzystać do indywidualnych analiz.

Jak? Oto przykłady:

Problem 1:

WYGLĄD ZAKŁADOWEJ STOŁÓWKI

MARZYCIEL: W stołówce jest czysto o każdej porze dnia. Stoły i krzesła są ustawione. Tace i sztućce są równo poukładane. Jest tyle miejsca, że każdy może usiąść. Jadłospis jest czytelnie wypisany. Odpowiednie są temperatura i czystość powietrza. Miejsce zachęca do jedzenia…

REALISTA

Ile czasu zajmie mi realizacja mojego marzenia? Chcę, by zmiana była widoczna już po dwóch miesiącach.

Co i kto jest mi potrzebny by osiągnąć zamierzony stan? Potrzebna będzie współpraca ze strony firmy oferującej jedzenie i współdziałanie użytkowników stołówki.

Kto mi może pomóc, z jakich zasobów mogę skorzystać? …

Jakie są trzy pierwsze kroki prowadzące mnie do celu? 1. Określić nowy standard obowiązujący na stołówce. 2. Rozmowa z firmą cateringową i ustalenie, za co będzie odpowiedzialna, a co leży po stronie naszej firmy. 3. Sprawdzenie, co przeszkadza w utrzymaniu właściwego standardu na stołówce.

KRYTYK

Czego mi jeszcze brakuje? Przekonania mojego szefa, że warto się tym zająć.

Jakie są zagrożenia? Po pewnym czasie możemy wrócić do rutyny, starych przyzwyczajeń i stołówka nadal nie będzie miejscem, które zachęca do spożywania posiłków.

Co, kto jest przeszkodą? Niechęć przed zmianą.

Co może mnie powstrzymać od realizacji marzenia? Bardzo duży opór firmy cateringowej przed zwiększeniem odpowiedzialności.

Problem 2:

RÓŻNICE POKOLENIOWE UTRUDNIAJĄ SKUTECZNE DZIAŁANIE W ORGANIZACJI

MARZYCIEL: Organizacja funkcjonuje tak, że ludzie się szanują bez względu na wiek; „młodsi” pytają o opinie „starszych”, „starsi” przyzwalają na to, że młodsi mogą mieć inne zdanie i proponować ciekawsze rozwiązania. Jest dopełnianie się, a nie „każdy ciągnie w swoją stronę”. Jest wspólne działanie na rzecz organizacji, a nie tracenie energii na udowadnianie, kto ma rację.

REALISTA

Ile czasu zajmie mi realizacja mojego marzenia? Chcę, by zmiana była widoczna już po roku.

Co i kto jest mi potrzebny by osiągnąć zamierzony stan? Potrzebna będzie obopólna chęć porozumienia. Może ktoś już wpadł na pomysł jak osiągnąć porozumienie (inne organizacje), może trzeba zapytać „starszych”, sięgnąć do ich doświadczeń, by znaleźć rozwiązanie? Może „,młodsi” mogą coś podpowiedzieć?

Kto mi może pomóc, z jakich zasobów mogę skorzystać? Co obecnie funkcjonującego w organizacji wspiera współpracę pokoleń? Kto będzie rzecznikiem takiej zmiany?

Jakie są trzy pierwsze kroki prowadzące mnie do celu? 1. Sprawdzić, czy ktoś już wypracował pomysł na współpracę pokoleniową. 2. Zapytać starszych o ich doświadczenie w tej dziedzinie. 3. …

KRYTYK

Czego mi jeszcze brakuje? Pomysłu na konkretne działania wspierające porozumienie.

Jakie są zagrożenia? Wypracowane rozwiązanie nie przyniesie spodziewanych rezultatów, porozumienie będzie jedynie deklaratywne…

Co, kto jest przeszkodą? …

Co może mnie powstrzymać od realizacji marzenia? …